10.10.2025
Raporty i analizyAnalizy ekspertówRaporty

Kwartał „cudów” w statystykach sprzedaży mieszkań na 7 największych rynkach

Wrzesień był miesiącem „cudu” w statystykach dotyczących sprzedaży nowych mieszkań. Upublicznienie ich cen spowodowało, że część firm deweloperskich zaktualizowało swoją ofertę i okazało się, że jest ona… mniejsza. Obraz rynku, który się wyłonił nie napawa optymizmem również dlatego, że w III kw. zmniejszyła się podaż nowych mieszkań. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl sprawdzili, jaki to miało wpływ na ich średnią cenę metra kwadratowego.

Jawność cen wywołała efekty statystyczne, przez które dane o sprzedaży w trzecim kwartale mogą być zawyżone - przyznaje Jan Dziekoński, Head of Market Insights, RynekPierwotny.pl.

Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Łodzi, Poznaniu i w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii deweloperzy znaleźli w trzecim kwartale chętnych na łącznie ok. 13,3 tys. mieszkań, czyli aż o 12% więcej niż w poprzednich trzech miesiącach tego roku.

- Spodziewaliśmy się, że w trzecim kwartale popyt na mieszkania nieco się ożywi z uwagi na poprawę dostępności kredytów. Jednak nie była ona na tyle duża, żeby uzasadniało to wrześniowy „szturm” na biura sprzedaży firm deweloperskich – komentuje Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Jan Dziekoński wyjaśnia, że we wrześniu przede wszystkim w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu, „ujawniła” się sprzedaż z poprzednich miesięcy, której niektórzy deweloperzy wcześniej nie raportowali. Dlaczego? Ponieważ nie mieli oni obowiązku publikowania kompletnej oferty, więc nie musieli się do tego zbytnio przykładać. Dopiero we wrześniu - po „odkryciu kart” - dane te zostały przez nich zaktualizowane.

Jednak może być też drugi powód „cudu” w statystykach sprzedażowych firm deweloperskich. Niektóre mogły po prostu chcieć zmniejszyć dostępną ofertę i w tym celu przed 11 września wycofały z niej część lokali lub oznaczyły je jako sprzedane.

Oceniamy, że oba te zjawiska mogły podnieść sprzedaż w trzecim kwartale łącznie o ok. 700-900 lokali w siedmiu największych metropoliach. Nie zmienia to faktu, że zgodnie z naszymi przewidywaniami, popyt na mieszkania ożywił się względem drugiego kwartału – podkreśla Jan Dziekoński.

Marek Wielgo zwraca jednak uwagę, że tylko śląscy deweloperzy nie zaliczą trzeciego kwartału do udanych. W miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii sprzedaż nowych mieszkań skurczyła się, i to aż o 11%. W pozostałych metropoliach wielu deweloperów, bo raczej nie wszyscy, mogło się cieszyć z powrotu kupujących na rynek. W trzecim kwartale liczba zawartych umów deweloperskich najbardziej wzrosła w Krakowie (+ 28%) i Wrocławiu (+21%). Z kolei w Warszawie, gdzie tradycyjnie sprzedaż była największa, wyniki deweloperów były lepsze niż w poprzednich trzech miesiącach o 14%, w Łodzi - o 13%, w Trójmieście – o 9%, a w Poznaniu – o 4%.

Jak już zaznaczyliśmy wcześniej, mogły być one nieco zawyżone z powodu wrześniowego efektu „odsłonięcie cen”. Z drugiej strony, cześć nabywców zrezygnowała z mieszkania rozwiązując umowę z deweloperem, więc kwartalny wynik sprzedażowy skorygowaliśmy o tego typu przypadki.

(1) Raport BIG DATA-III kw. 2025-sprzedaż

Zdaniem ekspertów portalu RynekPierwotny.pl, za niepokojący z punktu widzenia potencjalnych nabywców nowych mieszkań należy uznać spadek ich podaży. W siedmiu metropoliach deweloperzy wprowadzili do sprzedaży w trzecim kwartale łącznie ok. 10,1 tys. mieszkań, czyli aż o 26% mniej niż w drugim kwartale.

Jan Dziekoński zauważa, że po raz ostatni tak słaby kwartalny wynik podażowy miał miejsce w trzecim kwartale 2023 r. Wówczas deweloperzy nie obudzili się jeszcze z inwestycyjnego letargu, w który zapadli z powodu niskiej dostępności kredytów (poprawiły ją dopiero dopłaty w programie „Bezpieczny Kredyt 2%”) oraz obawy przed recesją, która mogła skutkować wzrostem bezrobocia. Jednak już w kolejnych kwartałach aktywność inwestycyjna firm deweloperskich rosła i dopiero trzeci kwartał tego roku prawdopodobnie przyniósł odwrócenie tego trendu. Warto jednak zwrócić uwagę na lokalne różnice. W Warszawie deweloperzy rzucili w trzecim kwartale na rynek blisko 3,7 tys. mieszkań, czyli o 10% więcej niż w poprzednich trzech miesiącach. Z kolei w Poznaniu wprowadzonych do sprzedaży mieszkań było więcej o 18%, w Łodzi – o 8%, a w Krakowie – o 5%.

Przy czym te wzrosty są efektem tego, że drugi kwartał był w tych metropoliach pod względem podażowym bardzo słaby. Trzeci przyniósł zaś jedynie lekkie odbicie. Np. łódzcy deweloperzy jeszcze w pierwszym kwartale wprowadzili do sprzedaży o ponad 68% więcej lokali – mówi Marek Wielgo.

I dodaje, że w pozostałych metropoliach widać już wyraźne hamowanie podaży. W porównaniu z drugim kwartałem najbardziej skurczyła się ona we Wrocławiu, bo aż o 71% (po dwóch kwartałach wzrostów), w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii – o 64%, a w Trójmieście – o 56%.

(2) Raport BIG DATA-III kw. 2025-podaż

W efekcie po raz pierwszy od dwóch lat skurczyła się, choć symbolicznie, liczba mieszkań oferowanych przez deweloperów w siedmiu metropoliach. Pod koniec września było tam łącznie ok. 76,9 tys. lokali, czyli o 1% mniej niż w czerwcu. Przy czym, jak wynika z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl, we Wrocławiu w ofercie firm deweloperskich było niespełna 10,3 tys. mieszkań (-8%), w Trójmieście – niespełna 8,2 tys. (-7%), w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii – ok. 10,8 tys. (-2%), w Łodzi – 10,1 tys. (bez zmian), w Poznaniu – 8,5 tys. (+3%), w Krakowie – 11,6 tys. (+3%), a w Warszawie – 17,3 tys. (+2%).

Raport BIG DATA-III kw. 2025-oferta

Wzrost oferty nie zawsze wynikał z nadwyżki mieszkań wprowadzonych do sprzedaży nad sprzedanymi, czasem także z powodu rezygnacji kupujących. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w Warszawie, gdzie oferta powinna była zmaleć, a wzrosła. Marek Wielgo tłumaczy to tym, że obowiązek publikowania cen przez deweloperów spowodował, że w ich ofercie pojawiły się lokale, których wcześniej nie było w oficjalnym obiegu. Chodzi głównie o luksusowe apartamenty, które rzadko trafiały do portali ogłoszeniowych. A jeśli nawet, to deweloperzy trzymali ceny w tajemnicy. Rzecz jasna pojawienie się cen lokali w segmencie premium, nie tylko w Warszawie, ale także we Wrocławiu, podniosło średnią cenę metra kwadratowego wszystkich lokali dostępnych w ofercie firm deweloperskich.

W porównaniu z końcówką drugiego kwartału średnia wzrosła o 4% we Wrocławiu (do blisko 15,3 tys. zł/m kw.) i o 2% w Warszawie (do blisko 18,4 tys. zł/m kw.) i Trójmieście (do 17,2 tys. zł/m kw.). Jest też i dobra wiadomość dla potencjalnych nabywców. Deweloperzy nie zrezygnowali z prowadzania na rynek nowych projektów z mieszkaniami na kieszeń kredytobiorców. Według danych BIG DATA RynekPierwotny.pl, w Łodzi średnia cena metra kwadratowego mieszkań wprowadzonych we wrześniu do sprzedaży wynosiła niespełna 10,6 tys. zł za m kw., w Poznaniu – ok. 11,9 tys. zł za m kw., a w Krakowie – ok. 15,2 tys. zł za metr. W efekcie średnia cena metra kwadratowego wszystkich mieszkań dostępnych w ofercie firm deweloperskich spadła w trzecim kwartale o 3% w Łodzi (do ok. 11,2 tys. zł/m kw.) i o 1% - w Krakowie (do ok. 16,6 tys. zł/m kw.) oraz w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (do ok. 11,2 tys. zł/m kw.). Z kolei w Poznaniu średnia cena mieszkań w przeliczeniu na metr kwadratowy utrzymała poziom z czerwca (ok. 13,5 tys. zł/m kw.).

Na bilans zmian średniej ceny ofertowej miało też wpływ „odsłonięcie cen”. Wykazało ono bowiem pewien ruch w cennikach firm deweloperskich. Np. w Warszawie wrześniowe zmiany objęły niemal 14% oferowanych przez nie mieszkań. Co ciekawe, mniej więcej tyle samo podrożało i potaniało, a bilans tego był taki, że ceny spadły o niecałe… pół promila, czyli mniej niż pięć setnych procenta (0,05%). Jednak już w Łodzi zmiany objęły 26% mieszkań w ofercie deweloperów. Co ważniejsze przeważały obniżki cen. Tak więc tylko z tego powodu średnia cena metra kwadratowego w stosunku do sierpnia spadła w Łodzi o ok. 2%. Również w pozostałych metropoliach efektem zmian w cennikach był niewielki spadek średniej.

(3) Raport BIG DATA-III kw. 2025-średnia cena m kw

Łódź jest pierwszą metropolią, w której średnia cena metra kwadratowego była we wrześniu niższa niż w analogicznym okresie przed rokiem (-3%). O tytuł najbardziej stabilnej cenowo metropolii w 2025 r. walczą też Kraków i Poznań, gdzie zmiana średniej w okresie 12 miesięcy wynosiła we wrześniu już tylko 1%. Z kolei w Warszawie i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii było to 3%, we Wrocławiu – 4%, a w Trójmieście (a właściwie w Gdańsku) – aż o 11%. O tej metropolii od dawna piszemy, że jest specyficzna ze względu na bliskość morza. Powstaje tam dużo bardzo drogich mieszkań przy Zatoce Gdańskiej i w Śródmieściu, co spowodowało, że wieloletni wicelider w rankingu najdroższych metropolii w Polsce - Kraków został zepchnięty przez Trójmiasto na trzecie miejsce.

Raport BIG DATA-III kw. 2025-oferta

Czy stabilizacja cen może utrzymać się także w kolejnych miesiącach? Podpowiedzią może być wskaźnik średniego czasu wyprzedaży mieszkań w ofercie firm deweloperskich. W trzecim kwartale wzrósł on już tylko w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Tam, ale też jeszcze i w Łodzi ponad dwa lata trwałaby wyprzedaż mieszkań przy założeniu, że deweloperzy nie wprowadzaliby w tym czasie kolejnych. Dodajmy, że osiem kwartałów to granica, powyżej której mówimy o nadpodaży mieszkań, co oznacza presję na spadek cen.

Raport BIG DATA-III kw. 2025-wskaźnik wyprzedaży

Z odwrotną sytuacją mamy do czynienia wtedy, gdy wskaźnik wyprzedaży nie przekracza czterech kwartałów. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia jeszcze rok temu w Trójmieście, Krakowie i Warszawie. Obecnie w tych trzech metropoliach, ale też we Wrocławiu i Poznaniu mamy okres równowagi rynkowej, co oznacza, że mieszkania w ofercie wyprzedałyby się w czasie od roku do dwóch. Jednak przy wyprzedaży powyżej półtora roku przekroczona zostaje strefa wysokiej podaży, co oznacza to, że konkurencja na rynku mocno się zaostrza. Z taką sytuacją mamy obecnie do czynienia zwłaszcza w Poznaniu. Musimy jednak pamiętać o wspomnianym efekcie statystycznym „jawności cen”, który może ten wskaźnik zaniżać.

Jan Dziekoński prognozuje, że w kolejnych miesiącach popyt na nowe mieszkania będzie się rozkręcał, ale powoli. Mimo trzech obniżek stóp procentowych (w październiku doszła czwarta), oprocentowanie kredytów mieszkaniowych wciąż jest wysokie.

Konieczne są kolejne trzy, cztery obniżki, żeby kredyt stał się realnie dostępny dla szerokiego grona konsumentów" – wyjaśnia Head of Market Insights, RynekPierwotny.pl.

Autor: Marek Wielgo

Źródło: RynekPierwotny.pl

Najnowsze z tej kategorii