Jak negocjować w Black Friday? Jawność cen daje przewagę kupującym mieszkania od deweloperów

– Od września obowiązuje pełna transparentność cen ofertowych. Kupujący widzą całą historię zmian, więc deweloperzy nie mogą już stosować sztucznych „rabatów” po wcześniejszym podbiciu cennika. Ostateczna cena wciąż jednak zależy od negocjacji, które – jak pokazuje praktyka – mogą być skuteczne – podkreśla Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Dlaczego teraz? Po pierwsze, w większości największych miast nigdy wcześniej kupujący nie mieli tak dużego wyboru. Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że w ofercie firm deweloperskich działających w siedmiu największych metropoliach jest ok. 77,2 tys. mieszkań, z czego 14,4 tys. gotowych do odbioru. Po drugie, ich ceny w ostatnich miesiącach ustabilizowały się. I po trzecie, tanieją kredyty. Obniżki stóp procentowych sprawiły, że raty są niższe, a banki łagodniej oceniają zdolność kredytową. To rzadkie połączenie, które sprzyja kupującym.

Marek Wielgo zwraca uwagę, że szczególnie w końcówce roku część firm deweloperskich wykorzystuje marketingowo każdą okazję, a Black Friday jest jedną z nich, żeby skusić nabywców jakąś promocją. W ten sposób deweloperzy chcą wyprzedać ostatnie gotowe lokale, albo zachęcić do ich kupna w nowo rozpoczętej inwestycji. Dane BIG DATA RynekPierwotny.pl jednoznacznie pokazują, że nawet bez promocji gotowe mieszkania są średnio najtańsze w przeliczeniu na metr kwadratowy w inwestycjach deweloperskich Łodzi, Poznaniu i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

W przeddzień Czarnego Piątku w portalu RynekPierwotny.pl naliczono 364 oferty promocyjne w całej Polsce, a jeśli doliczyć akcje typu „last minute”, przedsprzedaże czy dni otwarte z bonusami, liczba tzw. ofert specjalnych jest niemal o jedną piątą większa niż rok temu. W Warszawie promocje pojawiają się w 49 inwestycjach (przed rokiem w 38), w Krakowie w 55 (33), a w Łodzi w 59 (37). To pokazuje, że rynek jest aktywny jak nigdy. Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że promocji jest znacznie więcej, a deweloperzy informują o nich jedynie na swoich stronach internetowych.

– Promocje typu Black Friday, Black Week czy „dni otwarte” nie są już tylko wabikiem. W niektórych przypadkach pozwalają zaoszczędzić dziesiątki tysięcy złotych lub zyskać bonusy, które realnie obniżają koszty zakupu mieszkania – zapewnia ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Co proponują firmy deweloperskie? Wciąż najpopularniejsze są rabaty, które sięgają nawet 100 tys. zł. Niektórzy deweloperzy nie komunikują obniżki wprost. Wolą zaprosić do indywidualnych rozmów w sprawie rabatu. Coraz częściej budują też pakiety z dodatkowymi korzyściami:

darmowe miejsce postojowe, komórka lokatorska, klimatyzacja, system smart home, bon na sprzęt AGD, zwolnienie z kosztów umowy deweloperskiej a nawet wykończenie pod klucz.

Popularne są elastyczne harmonogramy płatności typu 20/80 lub 10/90, które pozwalają wpłacić większość ceny dopiero przy odbiorze mieszkania.

Oczywiście raczej nikt nie kupuje mieszkania ad hoc. Promocje są więc adresowane głównie do niezdecydowanych nabywców, którzy mają gotówkę lub odpowiednią zdolność kredytową, ale z różnych powodów wstrzymują się z decyzją. Jedni czekają na obniżki cen, inni na korzystniejsze warunki kredytowe. Są też tacy, którzy mają problem z wyborem konkretnego mieszkania ze względu na zbyt duży ich wybór na rynku.

– Promocja może być czynnikiem, który przeważy szalę, albo da impuls do podjęcia decyzji – przyznaje Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl

Podkreśla, że ostateczna cena w dalszym ciągu zależy od umiejętności negocjacyjnych nabywcy. Warto więc i trzeba ją negocjować. I to nie tylko w okresie obowiązywania promocji Black Friday. Dzięki jawności cen kupujący mogą porównać ceny u różnych deweloperów w tej samej lokalizacji i wykorzystać tę wiedzę w negocjacjach. Zaostrzająca się konkurencja na rynku może zmusić niektórych deweloperów do ustępstw.

Tak więc, jeśli ktoś czekał na dobry moment, to prawdopodobnie właśnie nadszedł. Nie można wykluczyć, że w najbliższych miesiącach oferta zacznie się kurczyć, bo deweloperzy coraz ostrożniej uruchamiają nowe inwestycje. Według GUS, liczba rozpoczętych przez deweloperów mieszkań w ciągu 10 miesięcy tego roku jest o 15% mniejsza niż przed rokiem, a mieszkań objętych pozwoleniami na budowę jest mniej o 21%. Jeśli popyt będzie rósł, a podaż się zmniejszy, presja na ceny może powrócić.

Marek Wielgo odradza jednak zbytni pośpiech. Wprawdzie promocje typu Black Friday są ograniczone czasowo, ale to nie oznacza, że trwają tylko przez jeden dzień czy tydzień. Deweloperzy wprowadzają akcje promocyjną zwykle na miesiąc. Może się zdarzyć, że po jej zakończeniu proponują kolejną. Jest to uzależnione od sytuacji na rynku, więc warto go obserwować. Obecnie podaż mieszkań jest bardzo duża, a popyt na nie rośnie, ale powoli. Jedną z głównych przyczyn może być pogarszająca się sytuacja na rynku pracy.