EY: Produktywność w Polsce będzie nadal rosła do 2027 r. m.in. dzięki GenAI
Wzrost produktywności w Polsce wyniósł 9,6% i był wyższy niż w Stanach Zjednoczonych (7,3%) oraz innych krajach zachodnich w okresie od 2019 do 2024 roku, wynika z analiz EY. Największe przyspieszenie w ostatnich latach można obserwować w sektorze rolnictwa, leśnictwa i rybołówstwa (wzrost o 37,1%) i na rynku nieruchomości (o 35%). EY prognozuje, że do 2027 roku produktywność w Polsce będzie nadal rosła, m.in. dzięki rozwojowi Generatywnej Sztucznej Inteligencji (GenAI).
EY przeanalizował produktywność (liczoną jako PKB na przepracowaną godzinę) w latach 2015-2024. Analitycy EY skupili się nad okresem pomiędzy IV kwartałem 2019 a II kwartałem 2024 roku. Pomimo początkowego spadku w okresie pandemii produktywność w naszym kraju wzrosła na przestrzeni całego okresu o 9,6%. Dla porównania - w Stanach Zjednoczonych produktywność wzrosła w tym czasie o 7,3%.
Wypadamy też dużo lepiej niż kraje Europy Zachodniej. W Niemczech produktywność w tym okresie wzrosła o 0,7%, w Wielkiej Brytanii o 2%, a we Francji spadła o 1,5%. Najszybszy wzrost PKB na przepracowaną godzinę obserwowalny był na Malcie (18,7%) oraz na Słowacji (przyrost o 12,3%), podano.
"Wzrost produktywności w Polsce można przypisać w dużej mierze procesowi konwergencji lub bardziej potocznie 'gonieniu Europy Zachodniej'. Zasób kapitału po zmianie ustrojowej był u nas niski w porównaniu do państw jak Niemcy czy Francja. Efektywność, z jaką pracujemy, zaczęła jednak dynamicznie rosnąć, m.in. dzięki możliwości korzystania z zachodnich technologii. Dodatkowo - cała Europa Środkowo-Wschodnia doświadczyła najbardziej wyraźnego wzrostu TFP (Total Factor Productivity) na obszarze Europy, Afryki i Azji Środkowej (EMEA), utrzymując dobre wyniki nawet w obliczu spowolnienia po globalnym kryzysie finansowym" - czytamy w komunikacie.
"W Polsce relatywnie szybko rośnie poziom kapitału, nawet przy dość niskiej stopie inwestycji. Spodziewam się jego dalszej akumulacji, ponieważ pod względem absolutnym nasz poziom kapitału wciąż jest wyraźnie niższy niż w krajach Europy Zachodniej. Podobne mechanizmy widzimy w innych państwach regionu, dlatego w ostatnich latach największy wzrost produktywności można zaobserwować m.in. na Litwie, Słowacji czy w Bułgarii, podczas gdy Francuzi, Niemcy czy Włosi borykają się ze stagnacją i spadkami" - powiedział partner EY, szef Zespołu Analiz Ekonomicznych, Główny Ekonomista EY na Europę i Azję Centralną Marek Rozkrut, cytowany w materiale.
Najbardziej dynamiczny przyrost PKB na przepracowaną godzinę w latach 2019-2024 widać w Polsce w sektorze rolnictwa, leśnictwa i rybołówstwa (37,1% w latach 2019-2024 wobec 9,1% w 2015-2019), co wynika ze spadku liczby małych gospodarstw niskotowarowych, oraz na rynku nieruchomości, który, choć nieznacznie stracił tempo, to wciąż dynamicznie się rozwija (produktywność wzrosła o 39,8% w latach 2015-2019 i o 35% w 2019-2024). Przyrost obserwować można także w przetwórstwie przemysłowym (wzrost o 11% w okresie 2015-2019 i 12% w 2019-2024), a także w budownictwie, które mocno przyspieszyło w ostatnich latach (spadek produktywności o 12,5% w latach 2015-2019 i wzrost o 13,8% w 2019-2024), wymieniono.
Wyraźne spowolnienie w ostatnich latach obserwujemy natomiast w branżach ICT, tj. Information and Communication Technology (z 17,3% w 2015-2019 na 1,7% w 2019-2024), finansach (z 46,3% na 4,4%), usługach profesjonalnych (z 18,5% na 1,3%), usługach publicznych (z 8,8% na 6,1%) oraz w handlu, transporcie, zakwaterowaniu i usługach gastronomicznych (z 15,9% na 10,5%). Ze skutkami pandemii nadal boryka się branża rozrywki, która jako jedyna zanotowała spadek produktywności o 16% w okresie 2019-2024.
Analitycy EY prognozują, że produktywność będzie nadal rosła w Polsce w relatywnie szybkim tempie, przynajmniej w perspektywie do 2027 roku. Dalsza akumulacja kapitału pozostanie głównym motorem napędowym tego procesu. Powodem będzie nie tylko kontynuacja procesu konwergencji, ale również poprawa pozycji cyklicznej naszego kraju, czyli stanu gospodarki w odniesieniu do jej potencjału produkcyjnego.
"Prognozujemy, że wzrost produktywności w Polsce przez kolejne 3,5 roku będzie zbliżony lub nieco szybszy od tego z ostatnich 4,5 roku, co oznacza nieznaczne przyspieszenie w ujęciu rocznym. Wpływ na to będzie miała na pewno niekorzystna demografia, która utrudni rozwój poprzez zwiększenie zatrudnienia i wymusi podniesienie efektywności pracy. Dodatkowym czynnikiem zwiększającym produktywność będzie też AI, ale w tym przypadku nasze szacunki na najbliższe lata są bardziej ostrożne w porównaniu do niektórych projekcji rynkowych. Jeżeli udałoby się zwiększyć poziom inwestycji, wzrost produktywności mógłby być jeszcze większy" - dodał Rozkrut.
Analizując sytuację Polski, trzeba pamiętać, że Europa Środkowo-Wschodnia jest silnie nastawiona na eksport i ma szansę na dodatkowy impuls wynikający ze zwiększonego popytu zewnętrznego pochodzącego z Europy Zachodniej w wyniku relatywnie szybkiej adopcji AI w tym regionie. Oczekuje się, że dzięki temu efektowi AI podniesie PKB Europy Środkowo-Wschodniej o 1%, przewyższając łączny, bezpośredni wzrost TFP i inwestycji wynoszący (według wspomnianych konserwatywnych szacunków) 0,6%, ocenia EY.
"Mimo że mamy w Polsce nieznacznie większy potencjał do zwiększenia inwestycji i TFP dzięki AI niż średnio w Europie Środkowo-Wschodniej, to wpływ na PKB, a także inflację i stopy procentowe jest nieco słabszy niż średnio w regionie. Wynika to z tego, że polska gospodarka jest nieco mniej otwarta niż niektóre inne kraje regionu, przez co ożywienie popytu na Zachodzie Europy w związku z implementacją AI będzie miało nieco słabszy wpływ na Polskę niż średnio na region Europy Środkowo-Wschodniej" - zakończył Marek Rozkrut.
(ISBnews)
Źródło: ISB news
- 13.03.2025Analizy i raporty
BIG InfoMonitor: Zaległości handlu detal. i hurtowego przekroczyły 9 mld zł w styczniu
Łączne zaległości handlu detalicznego i hurtowego przekroczyły w styczniu 9 mld zł, wynika z danych BIG InfoMonitor i BIK. Zaległe zobowiązania detalistów wzrosły w ciągu roku o 207,4 mln zł (6,6%) i na koniec stycznia 2025 r. wynosiły ponad 3,33 mld zł.
- 13.03.2025Analizy i raporty
PIE: 27% firm działało na rynkach zagr. w ub.r., 93% z nich chce kontynuować działalność
Działalność na rynkach zagranicznych lub plany podjęcia takiej działalności dotyczą co trzeciej polskiej firmy, wynika z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). W 2024 r. 27% firm działało na rynkach zagranicznych i prawie wszystkie (93%) chciały kontynuować tę działalność w 2025 r.
- 12.03.2025Analizy i raporty
RPP: Projekcja NBP zakłada inflację 4,1-5,7% w br., 2-4,8% w 2026 r. i 1,1-3,9% w 2027 r.
Projekcja inflacyjna Narodowego Banku Polskiego (NBP) zakłada, że inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 4,1-5,7% w 2025 r. (wobec 4,2-6,6% w projekcji z listopada 2024 r.), 2-4,8% w 2026 r. (wobec 1,4-4,1%) oraz 1,1-3,9% w 2027, podano w komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP). W ocenie RPP, w br. inflacja będzie wyraźnie wyższa od celu inflacyjnego, do czego przyczyni się m.in. dalsze odmrożenie cen energii w II połowie 2025 r.
- 12.03.2025Analizy i raporty
RPP: Projekcja NBP zakłada wzrost PKB na poziomie od 2,9% do 4,6% w 2025 roku
Projekcja inflacyjna Narodowego Banku Polskiego (NBP) zakłada, że wzrost PKB znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,9-4,6% w 2025 r.; 1,9-4% w 2026 r. oraz 1,1-3,5% w 2027 r., podano w komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Perspektywy aktywności i inflacji na świecie obarczone są niepewnością, w tym w związku ze zmianami polityki handlowej.
- 12.03.2025Analizy i raporty
KNF: Wartość kredytów wzrosła o 3,8% r/r, depozytów - wzrosła o 8,1% r/r na koniec I 2025
Wolumen kredytów brutto w sektorze niefinansowym w styczniu br. wzrósł o 2,5 mld zł m/m do 1 208,2 mld zł (tj. o +0,2% m/m), zaś w ujęciu rocznym odnotował wzrost o 3,8%, wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Wartość depozytów sektora niefinansowego w styczniu 2025 r. spadła o 10,8 mld zł do 1 949,9 mld zł (-0,6% m/m i +8,1% r/r).