22.05.2024
Analizy i raportyBanki

PKO BP: Tempo wzrostu płac będzie hamować bardzo umiarkowanie w kolejnych m-cach

Warszawa, 22.05.2024 (ISBnews) - Tempo wzrostu płac będzie hamować bardzo umiarkowanie w kolejnych miesiącach roku, ocenia PKO Bank Polski. Według ekonomistów banku, nominalna dynamika płac utrzyma się na dwucyfrowym poziomie oddziałując proinflacyjnie.

Zdaniem analityków banku kwietniowe dane pokazują, że większy spadek zatrudnienia niż przewidywano może wynikać z tego, że małe firmy przetwórcze wykazują się niższą zdolnością do automatyzacji pracy i poprawy wydajności w warunkach silnego wzrostu płac.

"W strukturze wzrostu wynagrodzeń utrzymuje się zależność, że branże o relatywnie niższym poziomie płac charakteryzują się ich wyższą dynamiką. W konsekwencji najsilniejsze wzrosty wynagrodzeń obejmują m.in. branżę HoReCa, administrowanie, kulturę i rozrywkę czy inne usługi - to branże, gdzie potencjalny wpływ wzrostu płacy minimalnej na przeciętne wynagrodzenie wciąż jest najsilniejszy. Na przeciwległym biegunie mamy m.in. informację i komunikację czy działalność profesjonalną. Na wyhamowanie dynamiki płac w górnictwie i energetyce wpływa mniejsza skala ponadstandardowych wypłat, które istotnie podbijały płace rok wcześniej. W dalszej części roku oczekujemy bardzo umiarkowanego hamowania tempa wzrostu płac. Wciąż pozostanie ono jednak wg nas dwucyfrowe, co z punktu widzenia RPP będzie nadal oznaczało ryzyko proinflacyjnego oddziaływania ze strony rynku pracy" - czytamy w komentarzu do danych GUS o płacach i zatrudnieniu w kwietniu br.

Jak podał dziś Główny Urząd Statystyczny (GUS), przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w których liczba pracujących przekracza 9 osób) w kwietniu br. wzrosło o 11,3% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach spadło o 0,4% r/r. W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie spadło o 1,6% i wyniosło 8 271,99 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym pozostało bez zmian w ujęciu procentowym i wyniosło 6 499,4 tys. etatów.

Konsensus rynkowy przewidywał 12,1% wzrostu r/r w przypadku płac i 0,3% spadku r/r w przypadku zatrudnienia.

Bank zaznaczył, ze obniżenie przeciętnego zatrudnienia w kwietniu o 0,4% r/r jest głębsze niż zakładały prognozy i silniejsze niż w marcu (-0,2% r/r).

"Redukcje etatów obejmują przetwórstwo, energetykę, budownictwo, handel i administrowanie oraz działalność wspierającą" - czytamy dalej.

Spadek popytu na pracowników w handlu może wynikać z automatyzacji i rosnącego udziału większych sklepów, podał bank.

"W przetwórstwie spadek zatrudnienia ma szeroki charakter, badania koniunktury pokazują, że silniej niż to miało miejsce w historii in minus w prognozach zatrudnienia odchylają się najmniejsze firmy przetwórcze, co można tłumaczyć m.in. ich mniejszą zdolnością do automatyzacji pracy i poprawy wydajności, by neutralizowała negatywne skutki silnego wzrostu płac" - wyjaśniono.

Ekonomiści wskazują, że "branże takie jak administrowanie czy działalność wspierająca mogą redukować standardowe etaty zwiększając udział alternatywnych form zatrudnienia".

Z drugiej strony silnie rośnie zatrudnienie w HoReCa, kulturze i rozrywce, czy działalności profesjonalnej, dodano.

"W przypadku największych firm obserwujemy z kolei sygnały ożywienia popytu na pracowników, co wg nas w 2h24 będzie już także widoczne w ogólnych danych. Ożywienie popytu powinno także prowadzić do powrotu do wzrostów zatrudnienia w budownictwie" - podsumowano.

(ISBnews)

Źródło: ISB news

Najnowsze z tej kategorii