31.10.2024
GospodarkaInformacje z gospodarki

BIG InfoMonitor: 25% Polaków nie jest gotowych na nagłą utratę dochodu

Pomimo wysokiego odsetka osób, które deklarują posiadanie oszczędności (82%), tylko co czwarty Polak ma odłożone środki pozwalające na utrzymanie się przez ponad pół roku w przypadku nagłej utraty źródeł dochodu, wynika z badania "Skala i cele gromadzenia oszczędności przez Polaków", wykonanego na zlecenie BIG InfoMonitor.

Jednocześnie 54% respondentów spodziewa się, że będą zmuszeni do ograniczania swoich podstawowych wydatków, aby nie sięgać po środki zgromadzone na "czarną godzinę". W ostatnim półroczu 1/3 Polaków musiała wydawać oszczędności na podstawowe potrzeby, a co trzeci rozważa szukanie dodatkowego źródła dochodu, by zgromadzić oszczędności.

"Rosnące koszty życia i poczucie niestabilności gospodarczej zmuszają Polaków do bieżącego korzystania z oszczędności, które początkowo miały stanowić zabezpieczenie na przyszłość. Osoby te najczęściej dokładały do opłat stałych typu prąd, czynsz czy do zakupu produktów spożywczych oraz do usług medycznych. Jest to niepokojący sygnał, który wskazuje na wyczerpywanie się poduszki finansowej wielu rodzin. Taka sytuacja rodzi ryzyko dalszego obniżenia poziomu konsumpcji oraz ograniczenia inwestycji w edukację, zdrowie i rozwój osobisty, co w długiej perspektywie może negatywnie wpłynąć na gospodarkę i kondycję finansową Polaków" - powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w komunikacie.

Jak wynika z badania BIG InfoMonitor, Polacy odkładają średnio 18% swoich miesięcznych dochodów, a połowa respondentów znajduje się w przedziale od 10% do 24%. Natomiast nieco więcej niż co czwarty ankietowany (27%) odkłada mniej niż 10% swojej pensji, co może świadczyć o znaczącej trudności w wygospodarowaniu większej kwoty ze względu na codzienne zobowiązania.

Niemal co trzecia z badanych osób (32 %) ma odłożone nie więcej niż 5 tys. zł. Jest to prawie tyle, ile od 1 styczna 2025 roku będzie wynosiło minimalne wynagrodzenie miesięczne na podstawie umowy o pracę. W praktyce jest to kwota, która w przypadku kryzysu wystarczy na zabezpieczenie podstawowych wydatków na bardzo krótki okres. Największa grupa zgromadziła oszczędności mieszczące się w przedziale od 10 do 30 tys. zł (17%). Tylko 13% Polaków zdołało zgromadzić oszczędności przekraczające 100 tys. zł, wskazano w materiale.

Głównym argumentem przemawiającym za oszczędnym podejściem do swoich finansów jest zabezpieczenie na wypadek niespodziewanych wydatków (48%) oraz ochrona przed utratą stałego źródła dochodu (33%). Mimo to w ostatnim półroczu co trzeci Polak musiał sięgnąć po zgromadzone środki na pokrycie podstawowych potrzeb, takich jak rachunki (12 %), zakupy spożywcze (11%) czy opieka zdrowotna (11%) i choć to mniej o 11% niż rok wcześniej, nadal jest istotnym wskaźnikiem finansowego obciążenia gospodarstw domowych, podano również.

Wśród istotnych celów gromadzenia oszczędności wymienić można również: wypoczynek/wyjazdy (23%), gdzie po spadku w 2023 roku, znacząco wzrosła skala oszczędzania na ten cel (+9 pkt proc.), poza tym na zabezpieczenia na czas emerytury (17%) oraz cele medyczne i zdrowotne (16%).

Jednocześnie 34% badanych musiało skorzystać z pomocy zewnętrznej tj.: kredyt lub pożyczka, by pokryć podstawowe potrzeby, przy czym 8% doświadczyło tego w bieżącym roku. Polacy coraz częściej rozważają poszukiwanie dodatkowych źródeł dochodu w obliczu rosnących kosztów życia i presji na zwiększenie oszczędności. Z badania BIG InfoMonitor wynika, że 35% respondentów rozważa podjęcie pracy dodatkowej, aby poprawić swoją sytuację finansową.

"Wzrost liczby osób korzystających z pomocy zewnętrznej w obliczu trudności finansowych wskazuje na głębsze problemy strukturalne w sytuacji finansowej Polaków. Wiele osób, mimo chęci ograniczenia wydatków, nie jest w stanie samodzielnie pokryć swoich podstawowych potrzeb. To sprawia, że zmiana nawyków, polegająca m.in. na ograniczeniu wydatków na wiele produktów i usług, które poprawiają sytuację życiową, a nierzadko są podstawą godnego funkcjonowania, staje się powszechną strategią. Jest to jeden z powodów realnego spadku sprzedaży detalicznej we wrześniu. Dodatkowo znaczący odsetek osób, który odczuwa konieczność podjęcia pracy dodatkowej, tylko uwypukla rosnące obawy mieszkańców kraju związane z utrzymaniem stabilności finansowej. Jeśli już mowa o stabilności finansowej, a konkretniej o jej braku, to dodatkowo wg naszych danych, średnio na konsumenta przypada ponad 33,4 tys. zł zaległości. Oznacza to, że jedynie niewielka część osób wskazująca w badaniu, że posiada oszczędności, byłaby w stanie spłacić dzięki nim swoje zadłużenia" - dodał główny analityk BIG InfoMonitor Waldemar Rogowski.

(ISBnews)

Źródło: ISB news