07.04.2025
Analizy ekspertówRaportyTrendy rynkowe

Jak wyglądał marzec na białostockim rynku mieszkaniowym?

Średnio 11,5 tys. zł – tyle w marcu br. kosztował metr kwadratowy nowego mieszkania w Białymstoku. Co jeszcze warto wiedzieć o lokalnym rynku mieszkaniowym?

Najdroższe kawalerki

Jak wynika z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl, aby kupić mieszkanie w stolicy Podlasia, trzeba się przygotować na wydatek rzędu ok. 581 tys. zł. Tyle w marcu 2025 r. wynosiła średnia cena ofertowa nowego M. Natomiast m kw. mieszkania z rynku pierwotnego kosztował w tym czasie przeciętnie 11 473 zł.

Co ciekawe w Białymstoku aktualnie najdroższe są kawalerki. Metr kwadratowy takiego lokum kosztuje średnio 12 434 zł! Najmniej za m kw. zapłacimy w przypadku lokali czteropokojowych i większych - 10 152 zł/m kw.

Warto również zwrócić uwagę na to, jak wypadają ceny tutejszych mieszkań na tle innych miast wojewódzkich. W ubiegłym miesiącu średnia cena nowego M oscylowała w Warszawie na poziomie 17,9 tys. zł/m kw. Równie wysokie ceny obowiązują w Gdańsku - przeciętnie 17 tys. zł/m kw. W dalszej kolejności najdroższym miastem wojewódzkim jest Kraków - 16,5 tys. zł/m kw.

białostocki rynek mieszkaniowy

Oferta białostockich deweloperów

W marcu br. w stolicy województwa podlaskiego dostępnych było 1 227 ofert mieszkań z rynku pierwotnego. Lwią część oferty stanowią mieszkania dwu- i trzypokojowe. Łącznie 66% puli dostępnych M.

Zdolność kredytowa

Eksperci portalu RynekPierwotny.pl sprawdzili, na jaki kredyt stać przeciętnie zarabiających singli, pary i rodziny 2+1 w Białymstoku. Okazuje się, że w najlepszej sytuacji są pary. To im banki udzielą najwyższego kredytu. Z obliczeń wynika, że mogłoby to być nawet 564 tys. zł. Zdolność kredytowa rodziny 2+1 oceniana jest odrobinę niżej - 531 tys. zł. Na najmniejszy kredyt może liczyć białostocki singiel - ok. 266 tys. zł.

Powyższe obliczenia dotyczą sytuacji, gdy osoby szukające mieszkania w stolicy województwa podlaskiego: zaciągają kredyt na 25 lat i spłacają go w równych ratach, posiadają wkład własny na pokrycie 20% kosztów zakupu mieszkania, mają umowę o pracę na czas nieokreślony, a ich zdolności kredytowej nie obniżają inne zobowiązania kredytowe.

Czekać czy kupować?

Wiele osób wciąż zastanawia się nad tym, czy warto czekać z zakupem mieszkania. Czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się zdecydowanych obniżek cen nowych nieruchomości?

- Trudno odpowiedzieć na pytanie, czy tak się stanie. Oferta mieszkań jest rekordowa, ale liczba oficjalnie ogłoszonych promocji cenowych nie jest duża. Warto jednak mieć na uwadze, że ten, kto zadzwoni do biura sprzedaży dewelopera, ma spore szanse wynegocjować nawet kilkunastoprocentową obniżkę. Sporo zależy od umiejętności negocjacyjnych kupującego. Jest też i druga strona medalu: deweloperzy zdają sobie sprawę z tego, że spadki stóp procentowych, które zwiększą zainteresowanie mieszkaniami to tylko kwestia czasu. Sytuacja gospodarcza jest stabilna, rynek pracy trzyma się dobrze. Nie ma więc sygnału, że deweloperzy muszą wyprzedawać mieszkania - mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Źródło: rynekpierwotny.pl

Najnowsze z tej kategorii