Na jakie mieszkanie stać singla, parę i rodzinę z dzieckiem?
Na jaki kredyt mieszkaniowy na początku 2025 roku mogli liczyć przeciętnie zarabiający single, bezdzietne pary i rodziny? Jaki był wybór nowych mieszkań do kupienia za ten kredyt? Jak co miesiąc eksperci portali Rankomat.pl i RynekPierwotny.pl prześwietlili pod tym kątem ofertę banków oraz firm deweloperskich działających w siedmiu największych metropoliach.
Z danych Biura Informacji Kredytowej (BIK) wynika, że styczeń przyniósł wzrost liczby chętnych na kredyty mieszkaniowe po dwóch miesiącach spadków. Odpowiedni wniosek złożyło do banków 28,3 tys. osób, czyli o 9% więcej niż w grudniu, ale też mniej więcej tyle samo, ile wynosiła średnia miesięczna w całym 2024 r.

- Wzrost zainteresowania kredytami hipotecznymi można uznać za sygnał, że ten rok może być dla banków lepszy od ubiegłego. Jednak na hurraoptymizm jest jeszcze za wcześnie – komentuje Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Jak wynika z analizy portalowi Rankomat.pl, który przyjrzał się ofercie 10 największych banków, styczeń przyniósł w siedmiu z nich spadek przeciętnej zdolności kredytowej potencjalnych nabywców mieszkań za kredyt. Przy czym interesuje nas sytuacja gospodarstw domowych z przeciętnymi zarobkami. Tu przyjęto założenie, że w przypadku singielki i singla będzie to kwota 6 tys. zł netto. W przypadku bezdzietnej pary 30-latków brane były pod uwagę zarobki na poziomie 8 tys. zł, a małżeństwa z dzieckiem – 10 tys. zł „na rękę”. Co ważne, przykładowi kredytobiorcy mieli umowę o pracę na czas nieokreślony oraz wkład własny na pokrycie 20% kosztów zakupu mieszkania, a zdolności kredytowej nie obniżały inne zobowiązania kredytowe. Mając takie możliwości finansowe można więc myśleć o zakupie własnego M za kredyt.
Jaka kwota na mieszkanie?
Z analizy Rankomat.pl wynika, że nasza przykładowa singielka i singiel mogli w styczniu liczyć na średnio ok. 375,7 tys. zł kredytu na zakup mieszkania. To kwota o 2,5 tys. zł większa niż miesiąc wcześniej. Z kolei przeciętna zdolność kredytowa bezdzietnej pary skurczyła się w tym okresie o blisko 9,7 tys. zł (do ok. 472,3 tys. zł), zaś pary z dzieckiem – o ok. 5,6 tys. zł (do blisko 569,1 tys. zł w grudniu).

Należy dodać, że poszczególne banki różnie oceniają zdolność kredytową stąd ogromne różnice. Na przykład w przypadku singielki czy singla z dochodem na rękę na poziomie 6 tys. zł, różnica między najbardziej i najmniej hojnym bankiem w zestawieniu wynosiła w styczniu aż 180 tys. zł, a w przypadku rodzin z dzieckiem sięgała 260 tys. zł. Przy czym trzeba też wziąć pod uwagę, że banki oferujące największe kwoty nie zawsze są jednocześnie najtańszymi. Dlatego bardzo duże znaczenie ma właściwe rozpoznanie rynku i dobór właściwej oferty.
Dzięki wkładowi własnemu, kwota na zakup mieszkania jest większa. W styczniu rodzina 2+1 mogła sobie pozwolić na wydatek przeszło 711,3 tys. zł, a bezdzietna para – blisko 590,4 tys. zł. Z kolei przeciętnie zarabiająca singielka i singiel na zakup nowego mieszkania za kredyt wraz z wkładem własnym mogli przeznaczyć ok. 469,3 tys. zł.
Jaki wybór mieszkań?
W ostatnim czasie oferta mieszkań deweloperskich urosła w niektórych miastach do rekordowych rozmiarów. Przestała też rosnąć średnia cena metra kwadratowego. A jednak czas nie zagrał na korzyść przeciętnych kredytobiorców, w szczególności bezdzietnych par i rodzin z dzieckiem. W styczniu w ich zasięgu było bowiem mniej mieszkań niż w końcówce ubiegłego roku.
Jak wynika z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl, minimalnie mniejszy niż miesiąc wcześniej wybór mieli przeciętnie zarabiający single i singielki w Warszawie. W stolicy w cenie do 469,6 tys. zł było pod koniec stycznia 356 lokali z ujawnioną ceną. Najmniej, bo tylko niespełna 300 takich lokali było w Krakowie. Miesiąc wcześniej było ich praktycznie tyle samo. Natomiast największy wybór mieszkań w tej cenie był w miastach wchodzących w skład Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (ponad 2,7 tys. lokali z ujawnioną ceną) oraz w Łodzi (ponad 2,6 tys.). W obu metropoliach pula mieszkań „na kieszeń” przeciętnie zarabiających singli i singielek kredytobiorców zwiększyła się o odpowiednio 119 i 126 lokali. Wzrost oferty miał miejsce także we Wrocławiu (z 420 do 452 lokali), w Trójmieście (z 832 do 903 lokali) i Poznaniu (z 923 do 970 lokali z ujawnioną ceną).

W większości największych metropolii singielki i single mogli sobie pozwolić co najwyżej na dwupokojowe mieszkanie, choć w Łodzi i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii znaleźliby też bez problemu trzypokojowe.
Więcej lokali, także czteropokojowych, znajdą w obu tych metropoliach bezdzietne pary. Natomiast w pozostałych największych miastach za 590,4 tys. zł można było kupić w styczniu głównie kawalerki i mieszkania dwupokojowe, choć – z wyjątkiem Warszawy i Krakowa – było też całkiem sporo trzypokojowych.
Tę grupę potencjalnych nabywców najpewniej zmartwi wiadomość, że w styczniu mieli nieco mniejszy wybór mieszkań niż miesiąc wcześniej. Największy spadek liczby lokali – o 279 – odnotowano w Poznaniu. Pod koniec stycznia br. było ich tam wciąż ponad 3,1 tys. W Warszawie oferta skurczyła się o 194 mieszkania z ujawnioną ceną (do ok. 1,7 tys. lokali), w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii - o 171 (do niespełna 5,2 tys.), we Wrocławiu – o 154 (do ok. 1,9 tys.), w Krakowie – o 130 (do ok. 1,4 tys.). Najmniej zauważalne spadki oferty były w Łodzi (do ok. 5,3 tys.) i Trójmieście (do ok. 2,5 tys. lokali).

W najlepszej sytuacji są przeciętnie zarabiające rodziny z dzieckiem. Przy ich zdolności kredytowej w każdej z metropolii mogły one przebierać w tysiącach ofert firm deweloperskich. Problem w tym, że w większości miast skurczyła się liczba mieszkań będących w finansowym zasięgu takich rodzin. Największy wybór miały one w Łodzi i w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (ok. 6,8 tys. mieszkań), zaś najmniejszy w Krakowie (2,8 tys.).
Mając do dyspozycji 711 tys. zł niemal we wszystkich metropoliach (wyjątkiem był Kraków i Warszawa) w zasięgu były nawet mieszkania czteropokojowe i większe. Najwięcej tak dużych metraży było w styczniu w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (385 lokali z ujawnioną ceną) i Łodzi (241). Wciąż można je było znaleźć w ofercie deweloperów w Poznaniu (72 mieszkania), Trójmieście (69) i Wrocławiu (34).

- W ubiegłym roku część potencjalnych nabywców mieszkań wstrzymywała się z zakupem mieszkania w oczekiwaniu na nowy program wsparcia kredytobiorców. Niezdecydowanie rządu sprawiło, że wśród potencjalnych nabywców nowych mieszkań powoli dojrzewało przekonanie, że dalsze odkładanie decyzji zakupowej przestaje mieć sens. W efekcie początek 2025 r. przyniósł wyraźne ożywienie w sprzedaży nowych mieszkań na rynkach mieszkaniowych największych metropolii – mówi Marek Wielgo.
Według niego, po zapowiedzi Ministerstwa Rozwoju i Technologii, że nowy program wsparcia nie obejmie rynku pierwotnego, nic już nie będzie wstrzymywało tych, którzy mogą sobie pozwolić na zakup nowego mieszkania w największych metropoliach. W Warszawie czy Krakowie raczej niewielu porzuci taką myśl na rzecz używanego z dopłatą do kredytu. Poszukiwania na rynku wtórnym ma bardzo mocno zawęzić zakładany limit ceny metra kwadratowego (11 tys. zł za metr kwadratowy). W efekcie wybór będzie się tam sprowadzał do dużych metraży (na które przeciętnie zarabiający nie będą mieli wystarczającej zdolności kredytowej), albo lokali nadających się do gruntownego remontu.
Źródło: RynekPierwotny.pl/Rankomat.pl
- 04.09.2025Trendy rynkoweRaportyAnalizy ekspertów
Na jakie mieszkanie stać singla, parę i rodzinę z dzieckiem?
Dwie tegoroczne obniżki stóp procentowych pobudziły rynek kredytów mieszkaniowych – w lipcu banki udzieliły ich aż o 15% więcej niż miesiąc wcześniej. Jak zwracają uwagę eksperci portali RynekPierwotny.pl i Rankomat.pl, za rosnącymi statystykami kryją się jednak wyraźne różnice: pary zyskują na zdolności kredytowej, podczas gdy singielki i single muszą liczyć się z mniejszą hojnością banków. Czy to chwilowa anomalia wakacyjna, czy początek nowego trendu na rynku finansowania mieszkań?
- 02.09.2025Trendy rynkoweRaportyAnalizy ekspertów
Rynek materiałów budowlanych w lipcu: popyt w górę ceny wciąż w dół
Lipiec nie przyniósł żadnej istotnej zmiany w trwającej od roku stabilizacji dynamiki cen materiałów budowlanych na niewielkim minusie. Jak zauważają eksperci portalu RynekPierwotny.pl tym razem jednak spadki stawek były kontynuowane przy wyraźnie rosnącym popycie na większość grup towarowych. Pytanie, czy może to być sygnał zbliżającego się przesilenia koniunktury sprzedażowej na krajowym rynku materiałów budowlanych.
- 01.09.2025Trendy rynkoweRaportyAnalizy ekspertów
Ceny ofertowe nowych mieszkań – sierpień 2025 (wstępne dane)
Trójmiasto było w sierpniu jedyną metropolią, w której wzrosła średnia cena metra kwadratowego mieszkań w ofercie firm deweloperskich. W pozostałych metropoliach sierpień był kolejnym miesiącem cenowej stabilizacji – wynika ze wstępnych danych BIG DATA RynekPierwotny.pl.
- 21.08.2025Trendy rynkoweRaportyAnalizy ekspertów
Na jakie mieszkanie stać singla, parę i rodzinę z dzieckiem? [RAPORT]
Na jaki kredyt mieszkaniowy mogli liczyć w lipcu przeciętnie zarabiający single, bezdzietne pary i rodziny? Jak zmieniła się ich zdolność kredytowa? Jaki miały one wybór mieszkań? Eksperci portali Rankomat.pl i RynekPierwotny.pl prześwietlili pod tym kątem ofertę banków oraz firm deweloperskich działających w siedmiu największych metropoliach.
- 21.08.2025Trendy rynkoweRaportyAnalizy ekspertów
W danych GUS budownictwa mieszkaniowego powiało optymizmem
Najnowsza informacja GUS, publikująca wstępne dane budownictwa mieszkaniowego w lipcu oraz siedmiu miesiącach bieżącego roku, zakomunikowała wyraźne odbicie wszystkich parametrów aktywności inwestycyjnej inwestorów. Średnioterminowa tendencja spadkowa głównych statystyk budownictwa mieszkaniowego tym samym uległa wyraźnemu osłabieniu z perspektywą koniunkturalnego przesilenia już w bezpośredniej perspektywie.